2 lutego 2015

Rodzicielstwo


Pojawienie się dziecka w życiu każdego człowieka niesie ze sobą wielkie zmiany. Koniec z imprezowaniem do rana, koniec z wolnością.
Wielu moich znajomych nie posiada jeszcze dzieci- ba powiedziałabym że większość. Takie czasy , że decyzje o dzieciach odkładamy na później. Każdy chcę się wyszaleć , poimprezować, zwiedzać świat, rozwijać się oraz swoje pasję. A dziecko? Mhm...dziecko może w tym przeszkadzać. Jak tu imprezować do rana jak przecież takiego malucha trzeba nakarmić, ubrać, przypilnować,zaopiekować się nim?! Jak podróżować skoro ciągle narzekamy ,że mamy mało kasy a bilety czy kwatery drogie-ledwo starczy na nas samych a tu trzeba płacić za jeszcze jednego malucha?! Jak rozwijać siebie i swoje pasje gdy najnormalniej w świecie potrzeba na to czasu a każdy wie , że np. zmiana pieluchy nie może czekać.
Dziecko to obowiązek i wyrzeczenia a więc po co się spieszyć?!

Powiem Wam , że jest do czego:) Gdy urodził się mój pierwszy syn zrozumiałam. Przez całą ciąże bałam się jak to będzie. Myślałam o tym co stracę-wolność, młodość , figurę....i urodził się On. Wszystko co było do tego moment przestało się liczyć, przestało być ważne. Jakby moje życie zaczęło się wraz z jego życiem. Poczułam ,że już nigdy nie będę sama....mam dla kogo żyć. Czy coś straciłam? Tylko zyskałam!!! I to więcej niż mogłabym tylko sobie wymarzyć. Owszem figura nie ta sama, czasu coraz mniej...ale za to ten uśmiech i ta prawdziwa miłość mojego dziecka do mnie. Ta wiara płynąca z patrzących na mnie oczu , że jest ze mną bezpieczny, kochany.
Już przestałam być odpowiedzialna tylko za siebie. Ktoś ufa mi bez graniczne i kocha bezinteresownie i mam nadzieje na zawsze. A co najważniejsze ja kocham taką miłością o której istnieniu nie wiedziałam. Nic nie może się jej równać, nic nie może jej zniszczyć.
Obecnie mam to wszystko razy dwa:) Jestem mamą dwóch chłopców-starszy ma 7 lat a młodszy 7 miesięcy :)

Bycie rodzicem to droga...czasem pod górkę, czasem z górki. Bywa , że idziemy w pełnym słońcu a czasem w strugach deszczu. Nigdy nie wiemy co jest za zakrętem. To przygoda warta każdej złotówki.

Czasem patrze na swoje dzieci gdy śpią. Wyglądają wtedy jak aniołki-i zapominam o tym, że znów się nie wyspałam,że zanim zdążyłam wypić kawę już wystygła. Cieszę się z małych rzeczy i z każdej sekundy spędzonej z moją rodziną.


fot.U.Fogel

Brak komentarzy:



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...